Już trzecia niedziela w Kellerowce! Dzień rozpoczęłyśmy śniadaniem około godziny dziewiątej, a następnie po krótkim odpoczynku udałyśmy się na Mszę Świętą do kościoła parafialnego na końcu wioseczki :) A to co działo się dzisiejszego dnia w kościele można skomentować "all in one"... dosłownie!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikYk-Sh75LMv4RAmJw8KfU3yYKJGM1VjdFsvBvo07S3CGvXI_QehyphenhyphenQb8Cny2JMLEwC4kCIasF1sFh5gyOxpgMSrdlyMZJLSdjULM2_V75t5dXeEMtnpJErfy_d4bVlVmi7EXdvWZ3Gsp2w/s1600/DSCN0627.JPG) |
Droga w Kellerowce |
Oooo tak, poznajemy misyjne klimaty! Dla nas było to zaskoczeniem, ale podobno tutaj to norma. W czasie niedzielnej Eucharystii odbył się chrzest dziewczynki oraz (uwaga!) chrzest kobiety i mężczyzny, ich Pierwsza Komunia oraz Ślub tejże Pary! Wszystko podczas jednej mszy! Wyobrażacie sobie nasze zdziwienie? Ale i też wielką radość i totalny zachwyt... tyle Łask! :) Cały dzień chodziłyśmy rozmyślając nad tym i zachwycając się pięknem misji w takim aspekcie :) Po Eucharystii złożyłyśmy życzenia oraz wręczyłyśmy różaniec z Jerozolimy w prezencie. Młoda Para nie jest już niestety taka młoda jakby się miało wydawać, mają już kilkuletnią córeczkę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSN1RJZtfpdU1fz0JYExhR7SUrBqTH2pVEI4m75_3clk-49kP71qaRcOfAAntG46Grg4ROPFYHfaYOlOIEquzpWFL8-e3psEus8Xy3RIpXNjUcqbwkl_giImthPuQG9Si3-Rt8lNORTiIc/s1600/DSCN0662.JPG) |
Pierwsza Komunia |
W tutejszym kościele jest kilku ministrantów, niektórzy są naszymi znajomymi, bo mówią troszkę po polsku i można się dogadać :) Moją uwagę zwrócił jednak mały przejęty swoimi obowiązkami ministrant, który przypomina mi mojego małego kuzyna Wojtka, który również służy przy ołtarzu (Wojtusiu pozdrawiam:)) Ludzie tutaj dbają o kościół, sprzątają, przynoszą kwiaty przed mszą. Możemy się wiele od nich nauczyć...
Udaliśmy się na pyszny obiad, a potem szybko pojechaliśmy do wioski oddalonej około godzinę drogi od Kellerowki z ojcem Mariuszem oraz Siostrą Lilianną. Ojciec przyjeżdża tam trzy razy w miesiącu. Byliśmy w tej wioseczce w naszą pierwszą niedzielę, dlatego twarze znajome. Zaśpiewałyśmy kilka piosenek po polsku, tutejsi wierni mieli wydrukowane teksty. Po Mszy Św. powiedziałyśmy swoje świadectwa z pobytu na rekolekcjach w Oziornoje... Wszyscy zapraszali nas do ponownych odwiedzin, może uda się w przyszłym tygodniu?! :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF_G9YMRNOspSoYDn7Of8KuijFc8w9Rvjad6UKLpy4wonJ64GEde_MXQxV4gLhouT_e_Evmf20dNrFinDkAPaQPEJMHOin6pSBRuyGkaLIeMucrb1kwJXaV4cYr3oi5_QlElc0h9dh_jqG/s1600/DSCN0670.JPG) |
Psalm w wykonaniu Jany |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgegu9_em7zj-nMUQ-1NxdML9obDha-mNyK7USxfmQCIi5lEu4r1PHkqWvNd39WJTA_r8SycHbXc3PAt5Yof4NZxMzaKiIsK-00TAo66ZoJLa-IBu8UkhaWUCabHcQeopgtkAXKPbdJkyQC/s1600/DSCN0675.JPG) |
Wspólne zdjęcie po Mszy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi97wsZaamJiIueX7QrfHZBCaMQOns_b2vPjgDiS-0R4bn2CaY8R7F_B8e2zD9jXw_96LL8DTKBan0D1uMw4Xa1Q5RddCu5_kTPNONK-PN7bOVD6hnNqOYGABPF6eVYMC4P2FHyQS06Tuix/s1600/IMG_9162.JPG) |
Nauka polskich pieśni |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_UAIewAvL97xG_d0pCuUogI8f_uCE5SCgPjml8l6NQK3tmcxLjN8yGeARtdH3vkNiscctfp2CiKr-Mx7vbvrReAWWKk_3c3SxXqKSdYUpK3U0DSqjPKNO7fpK7MvswRxoTzoLnaJpm1Qm/s1600/P8171002.JPG) |
Tutejsza droga :) Krowy mają pierwszeństwo! |
W czasie drogi powrotnej wstąpiliśmy do jednej z wiosek do Pani Gali, która jest znajomą księdza i sióstr, gdyż opiekuje się tutejszą kapliczką. Mieliśmy zabrać tylko barana (17kg mięsa!) na szaszłyk, ale ... Pani Gala tak nas zapraszała, że weszliśmy do środka. Było to dla nas zetknięcie z prawdziwym życiem tutejszych ludzi.
Skromna chatka, urocza babusia, pani Gala krzątająca się po kuchni. Dostaliśmy pyszną kolację z tutejszych produktów (patrz zdjęcia) a później oczywiście "czaj", czyli niekończąca się herbata i słodkości! Przyszedł również brat pani Gali z tortem :) Rozmów i śmiechu nie było końca. Dowiedziałyśmy się o mroźnych i ciężkich zimach, o dzieciach, o studiach i pracy...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfiwaBrIIFi7e3DKG39jzG2QNseaI9VV-ItqACqcSawTynrzqKUxtvtLzBW91NgY0sNnZ40SSTQoR3UlsZHOCDska1IS6qnWmzURgfhqnxYzrDTT_N09o9_tYp5Q31OufbyXJKUL5HniqN/s1600/P8171005.JPG) |
"A tutaj tylko czaj..." |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrsBpKq8cw-pb1ceTi5qU_LWufVzMUivV-pgY9Ft2sYotqTiwfWyHnAqeWhrtWMdo5u3439ITkCFI-doUv0KViPxNvKWryO792OlfV6NQ33c7aUz8ac8DoKRe4C_vpJMJefVKXUOy9cdQB/s1600/P8171006.JPG) |
Nasz kochany ojciec misjonarz, oczywiście najedzony :) |
Po obfitym posiłku czas na wspólne zdjęcie i w drogę do Kellerowki, gdyż tutaj byliśmy umówieni na pożegnalny czaj z s.Tamarą, która wyjeżdża dziś w nocy na południe Kazachstanu do swojej placówki zakonnej. Tutaj była na urlopie u mamy, z którą również miałyśmy okazję porozmawiać. ;) Kochana Siostra pokazała nam swój dom, zdjęcia z dzieciństwa i formacji, a później... uczta! Oczywiście żadna z nas "nie była głodna", ale jadłyśmy dalej :)
S. Tamara poczęstowała nas pyszny placuszkami z mięsem lub owocami. To typowy kazachstański przysmak. Nie martwcie się, wzięłyśmy przepis :)
Po długich rozmowach i pożegnaniu s. Tamary powróciłyśmy przed 23 do naszego domku, gdzie po krótkiej pogawędce z s. Cordią, oglądaniu nieba i gwiazd, zaczęłyśmy wypisywać pocztówki, porządkować puzzle, rozmawiać z bliskimi na Skype, pisać maile i bloga... Wokół nas wszędzie zwierzęta. Również na nasz plac zabaw przyszły dziś krówki :)
Jak widzicie niedziela minęła nam wręcz niesamowicie! Najpierw misyjny kościół, potem ewangelizacja na wiosce, a w końcu dwie odwiedziny w kazachstańskich rodzinach :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwpGYCzWTuRJNr-6URGLwx7yz2xN80IUfVzcBCqndD6TT3XXB_0BYBXQNgTfKQyPkk4B6vuEDOZY_boHnz9A7Ve9-BpAdwwCwhIAv2khAshS7JrtvGIZ4ULiVoHMK_fMdmmD7PpFsIVCaZ/s1600/P8170993.JPG) |
Spacery po Kellerowce...
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisuTok0o2qePXfVrxPEpCFgpKQAjfIeAhUpEFMNatgTtla6cp9qDpaiU11nSpd77Xc5syH2coeUG6JMNaAZrSLGkHJWs3j1m5sQHGf-Ur_7RnHWNtk_4mV69c6MTPJSJOnM7H_9Kot7F68/s1600/P8170991.JPG) |
Siostra Cordia mknie przez Kellerowke niczym serialowy Ojciec Mateusz :) |
Pozdrawiam,
Ania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz