sobota, 16 sierpnia 2014

Powrót do pracy

Wróciliśmy do naszego życia codziennego. Standardowo dzień rozpoczęliśmy mszą świętą. A po zapełnieniu naszych żołądków ruszyliśmy do pracy, podziwiając dach jaki zrobili mężczyźni.



W zmniejszonym już składzie, ale nadal z wielkim zapałem do pracy zajęłyśmy się skrobaniem kilku warstw farb znajdujących się na drabinkach, malowaniem oraz rozwalaniem starego dachu altanki na części… podziwiając przy tym rozmnażanie się pająków.






Jabłka giganty dodawały nam sił!



W czasie przerwy poszliśmy do sklepu, aby zakupić potrzebne nam artykuły spożywcze oraz smakołyki (np. słonecznik, wafelki, chipsy krabowe). Sprzedawczyni w sklepie wydała nam resztę w formie cukierków. W naszej wiosce jest tylko kilka sklepów. W tutejszym sklepie można kupić wszystko- od farby przez mięso do ubrań! Wszystko w jednym sklepie!





Wieczorem po skończonej pracy s. Cordia przygotowała nam pyszną obiadokolację. W posiłku towarzyszył nam także ks. Mariusz oraz Pan Martin z Niemiec, który jest w Fundacji wspierających misjonarzy. Pan Martin pokazał nam wiele wspaniałych zdjęć z Tajikistanu, aż zapragnęłam tam kiedyś pojechać.

Paulina

2 komentarze:

  1. Szkoda że ta fotka pająkowa taka niewyraźna ;) Jestem pod wrażeniem dachu! Szacun! :) Jestem z Wami duchem! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dach wiadomo ... dobra robota choć wyjątkowo szybka ale liczy się wykończenie które myślę w najlepszych rękach... Diewuszki 3 mam kciuki:-D

    OdpowiedzUsuń